
Dawno, dawno temu skusiliście mnie aplikacją Todoist… Prowadząc bloga poświęconego m.in. wykorzystaniu aplikacji w ułatwianiu sobie życia, ciężko się oprzeć pokusie testowania nowości. Walczę dzielnie, inaczej pewnie byłoby pełno recenzji aplikacji, które mi podsuwacie, a wtedy z kolei ciężko by mi było mówić o produktywności 😉
Zasada jaką stosuje jest prosta – wpinam kolejne narzędzia w swój system tylko wtedy kiedy ich potrzebuje i kiedy mogę na tym zyskać. Korzystam już z Nozbe, Trello, Todoist oraz kilku innych. Aplikacje, które testuje – opisuje w ramach kategorii „Nettelog Testuje”.
Pierwsze testy dotyczyły właśnie Todoist. W artykule poświęconym wynikom wspomniałam, że planuję porównanie Todoist z Nozbe. Chciałam jednak zebrać więcej doświadczeń. Minęło 8 miesięcy i czuję się gotowa porównać obie aplikacje.
Zastanawiałam się w jaki sposób to zrobić. Początkowo planowałam przedstawić po prostu dwie listy plusów i minusów. Myślę jednak, że porównanie ich pod kątem najważniejszych z mojego punktu widzenia funkcjonalności będzie lepszą opcją.
Moja opinia może być mocno subiektywna, jako, że od przeszło dwóch lat korzystam z Nozbe. Nadal powierzam mu najważniejsze zadania. Wręcz planuje w najbliższym czasie przesunąć więcej mniej istotnych zadań poza listę projektów w Nozbe, by widzieć rzeczywiście to co jest dla mnie WAŻNE.
A więc zaczynamy.
Nozbe vs. Todoist
Możliwość ustawiania priorytetu zadań
Nozbe: Binarna. Priorytet albo nie. Nie bawisz się w analizowanie czy coś jest NAJWAŻNIEJSZE, WAŻNE czy NIEWAŻNE… Stop! Nieważnego na liście priorytetów nie powinieneś mieć 😉
Todoist: 4 poziomy priorytetów.
Co jest lepsze? Zależy od sytuacji, Twojego podejścia. Są projekty, w których lubię bawić się w ocenę ważności danego zadania, a są takie, w których jest to pozbawione sensu.
Jeśli masz taką możliwość możesz spędzić dużo czasu bawiąc się „ważnością” zadań. To samo tyczy się innych parametrów, jak np.
Estymacja czasu realizacji zadania
Nozbe: Możliwa.
Todoist: Brak.
Kolejny parametr, którego przydatność można podważać. Ja akurat uwielbiam w Nozbe właśnie to, że przy niektórych zadaniach mogę określić przypuszczalny czas realizacji. I np. jeśli mam mało czasu mogę złapać takie małe zadania i odhaczyć z listy. Sortowanie po czasie realizacji jest funkcjonalnością, z której korzystam regularnie. Łatwiej też zauważyć, że niektóre zadania są projektami, a nie zadaniami – i jeśli nie rozbijemy je na mniejsze kroki -> będziemy mieli problem z realizacją.
Niektórzy mogą podważać sensowność takiego podejścia. W końcu tracisz czas na ustawianie czasu, który może się przecież mocno różnić od tego, co wyjdzie w rzeczywistości? Osobiście czasem brakuje mi tej funkcjonalności w Todoist. Z drugiej strony po prostu nie umieszczam tam zadań, które potrzebują takiej estymacji.
GTD
Nozbe: opiera się na tej metodyce.
Todoist: daje możliwość implementacji GTD.
Trafiłam na Nozbe, kiedy szukałam narzędzia opartego o metodykę Getting Things Done, którą niewiele wcześniej zaczęłam wprowadzać we własne życie.
Todoist także daje możliwość pracy zgodnie z tą metodyką. Sama nie próbowałam, więc po więcej szczegółów odsyłam do artykułu Getting Things Done (GTD) with Todoist (jest nawet video 😉 ).
O GTD sporo już pisałam na blogu, m.in. cała seria artykułów w temacie praktycznej implementacji w życiu.
Kategorie, etykiety, filtry
Nozbe:
Posiada kategorie dla poszczególnych zadań. Możesz w ten sposób grupować np. zadania do wykonania w określonym miejscu czy też w zależności od swojej energii. Trochę nt. wykorzystania kategorii w Nozbe pisałam w artykule „Nozbe – case study, tricks & tips”.
Ale poza kategoriami posiada jeszcze etykiety, które z kolei przypisujesz projektom. I tak możesz łączyć projekty np. w obszary, które wspierają: „Praca”, „Rozwój osobisty”, itd. Więcej nt. etykiet projektów.
Todoist:
To, co w Nozbe jest kategoriami, Todoist nazywa etykietami 😉 Zasady działania są bardzo podobne.
Nie ma możliwości przypisania etykiet do projektów, jest za to możliwość ich zaawansowanego filtrowania i zapisania takich filtrów. I tą funkcjonalność wręcz ubóstwiam. Ja już nie zaglądam do listy zadań na Dzisiaj. Stosuje filtry. I tak np. widzę zadania dla Nettelog czy NetteCode – I i II stopnia. Zadania posortowane pod kątem priorytetu, nie daty wykonania. Mogę wykluczyć dowolną etykietę, np. widzieć tylko zaległe zadania rutynowe.
Ogranicza Cię tylko wyobraźnia 🙂
Możliwości ustawiania cykliczności zadań
Nozbe: codziennie, w dni robocze, co 2 dni / tydzień / 2-4 tygodnie / miesiąc / 2-3 miesiące / pół roku / rok
Liczy się ustawiona data realizacji, nie wykonania. Jeśli zadanie było do realizacji w czwartek, a Ty wykonasz je w piątek, nowe zadanie i tak pojawi się w następny czwartek.
Todoist: oferuje bardzo szerokie możliwości pod tym kątem. Możesz ustawić realizację zadania co x dni / tygodni / itd. w stosunku do daty przewidywanej / rzeczywistej wykonania. Możesz ustawić cykliczność tylko od poniedziałku do czwartku, bądź tylko w sobotę i niedzielę. Tych opcji jest naprawdę sporo.
Szablony
Nozbe i Todoist: tak
Przy czym Nozbe udostępnia całą stronę, na której możecie podejrzeć czy pobrać szablony przygotowane przez innych (w tym moje 😉 ).
Strona z szablonami: Nozbe HOW: PL, EN.
Moje szablony znajdziesz również na tym blogu, pod tagiem: nozbeHOW.
Wersja darmowa
Nozbe: w pełni funkcjonalna, ale max. 5 projektów.
Todoist: porażka.
Wspominałam już o tym w artykule z testów Todoist. Gdybym nie dostała dostępu do wersji płatnej (e-mail od Todoist) – pewnie bym odpuściła. Możliwości jakie daje wersja darmowa to za mało.
Co mamy w wersji darmowej?
- terminy cykliczne
- podzadania i podprojekty
- priorytety zadań
Koniec. Naprawdę…
Jeśli więc szukasz darmowego narzędzia do zarządzania zadaniami – nie sądzę by Todoist miał szanse. Czego mi najbardziej brakowało, a co daje dopiero wersja płatna?
- etykiety dla zadań
- dodawanie zadań z maila
- komentarze do zadań
Tego może Ci jeszcze brakować:
- przypomnienia – sama w przypadku Todoist z ich nie korzystam.
Cena
Nozbe:
FREE: w pełni funkcjonalna wersja, do 5 projektów,
PRO: 30 zł / miesiąc – przy płatności miesięcznej, 24 zł – przy płatności za cały rok z góry.
Często również pojawiają się promocje typu: 3 miesiące konta gratis przy zakupie abonamentu na cały rok (jedna z nich właśnie trwa, ale o tym za chwilę 😉 ).
Todoist:
FREE: mocno ograniczona wersja, moim zdaniem niefunkcjonalna,
PRO: 28,99 EUR / rok = ok. 125 zł rocznie; z tego, co wiem, nie ma możliwości płatności miesięcznej albo jest dobrze ukryta.
Todoist jest naprawdę fajną alternatywą i są projekty, w których nieźle się sprawdza. Ale są też takie, których nie mogłabym mu powierzyć. Odciąża ilość projektów i zadań, które mam w Nozbe, ale nie mogłabym go nim zastąpić.
Tak, gdybym miała wybierać między nimi dwoma – wybrałabym Nozbe. Jest dla mnie bardziej przejrzyste, wiążące.
Na swoje potrzeby wybrałam korzystanie z obu 🙂
Ale jak zawsze podkreślam – sam musisz znaleźć narzędzie, które będzie Ci odpowiadać, dostosowane do Twoich potrzeb. Jak dla mnie nie istnieje jeszcze aplikacja idealna, która spełniałaby wszystkie moje wymagania. Ale Ciii… o tym będę jeszcze pisać wkrótce 😉
Jeśli masz pytania – śmiało dawaj znać w komentarzu 😉
Bonus: Nozbe obchodzi swoje 10-te urodziny!
I z tej okazji oferuje swoim użytkownikom minimum 3 dodatkowe miesiące przy płatności za cały rok!
Dlaczego minimum? Otóż dostajesz tyle dodatkowych miesięcy, ile jesteś z Nozbe. Jeśli korzystasz z niego od 10 lat – dostaniesz 10 miesięcy gratis 😛
Korzystasz od miesiąca? I tak dostaniesz 3 😀
Sprawdziłam!
Szczerze mówiąc zawsze czekam na takie okazje. I chociaż moje konto traciło ważność dopiero w maju, wykupiłam subskrypcję na kolejny okres. Także teraz mam spokój do sierpnia przyszłego roku (2018) 😉 A że będę go nadal używać do tego czasu – jestem pewna.
Wiecie co też jest fajnego? Nozbe docenia stałych użytkowników 🙂 Dołączyłam kiedy stawki były niższe i nadal przedłużam subskrypcję na starych zasadach. Naprawdę świetne podejście w czasach, gdy każdy kusi nowych klientów, a starych olewa 😉
Nie wiem jak długo potrwa promocja. Także jeśli myślisz o przedłużeniu konta wkrótce, warto się pośpieszyć 😉 3 miesiące piechotą nie chodzą 🙂
Będę zobowiązana, jeśli skorzystasz z mojego linka afiliacyjnego. Ale po przeniesieniu na stronę wprowadź kod: NOZBE10 zamiast nettelog. Mój przedłuża tylko na miesiąc – aktualnie bardziej opłaca się użyć drugiego kodu 😉
Zmień:
na NOZBE10:
Możesz mnie też pominąć i użyć bezpośrednio tego linku (nie afiliacyjny).
A jeśli czytasz ten artykuł, kiedy promocja nie jest już aktualna – kod nettelog zawsze da Ci 1 miesiąc gratis 😉
Pare dodatkowych informacji
W artykule dotyczącym Todoist wspominałam, że przejęło odpowiedzialność za projekt blogowy od Trello. Odpowiedzialność tą nadal sprawuje. Prawie całkiem wykluczyłam Trello, z którym nadal planuje kalendarz artykułów na oba blogi (Calendar Power-Up <3).
Pisałam już również na temat podziału moich projektów pomiędzy Nozbe a Trello.
Ogólnie artykuły w temacie wymienionych w artykule narzędzi znajdziecie pod tagami: nozbe, trello, todoist.